Było trochę mniej optymistycznie, czas na pozytywne aspekty :)
Przez te wszystkie lata z cukrzycą nauczyłam się jednej ważnej rzeczy. Nauczyłam się DOCENIAĆ. Ba! Doszło nawet do tego że oprócz doceniania dobrego cukru kiedy akurat jestem głodna i doceniania małego cukru aby usprawiedliwić swoje odstępstwo od milionowej próby zaprzestania jedzenia słodyczy, ja doceniam całą swoją cukrzycę! :) Tak, oprócz tego że są dni kiedy szczerze się nienawidzimy, jest pewien ogół za który bardzo ją lubię. Już to wszystko tłumaczę.