sobota, 11 lutego 2017

(Nie)Idealna cukrzyca






Na samym początku warto zacząć od tego, dlaczego chciałabym mieć swój kawałek w sieci.
Z cukrzycą jestem od 2001 roku, mam swoje własne doświadczenie jak to jest dorastać z tą chorobą, wiem jak ciężko bywa w szkole, jak problematyczna może być studniówka kiedy mamy długą suknię a pompa jest na pasku, wiem jakie emocje i cukry towarzyszą maturze i studiom ale przede wszystkim wiem jak to jest być dzieckiem z cukrzycą - co może być przydatne rodzicom słodziaków którzy są przerażeni diagnozą. Doskonale pamiętam jakie emocje mi towarzyszyły przez reakcje rodziców, co mnie denerwowało a co mi pomagało :) 


Zauważyłam też pewną tendencję przy różnych internetowych wpisach o cukrzycy, mianowicie mam wrażenie że ta choroba jest idealizowana. Widzimy idealne kreski, piękne wykresy i cudowne wyjścia z każdej sytuacji... ale czy tak jest zawsze? Chciałabym pokazać że niestety nie do końca... Osobiście w sytuacji kiedy jest mi ciężko, potrzebuje mieć świadomość że nie tylko mi tak jest, chciałabym żeby moje cukrzycowe problemy nie oznaczały że nie potrafię sobie poradzić z chorobą, tylko że zwyczajnie - czasem się tak zdarza :)

Jeśli ktoś kto też ma czasem taką potrzebę, mam nadzieję że będziemy się spotykali częściej.

Oczywiście nie chciałabym być źle odebrana, ciągle podejmuję walkę o idealne cukry jednak to jest choroba często nieprzewidywalna, czasem starania idą na marne a ja załamuję ręce. Często zdarzają mi się sytuacje kiedy nie potrafię wytłumaczyć cukru, kiedy przepłakuje pół wieczora bo mam zwyczajnie dosyć. Przed ważnym egzaminem wyskakuje cukier który w pół sekundy uświadamia mi że właśnie większość mojej wiedzy odparowała a ja nie mogę się skupić na przeczytaniu polecenia. Kiedy cały dzień myślę o wieczornym wyjściu a zaraz przed nim widzę cukier który mówi mi że nie będę duszą towarzystwa. Załamuje ręce kiedy spędzam miły wieczór ze znajomymi a tu nagle pompa informuje mnie że nie podaje insuliny...
Sytuacji mojego załamywania rąk i sytuacji dla mnie niewytłumaczalnych jest mnóstwo i nie będę udawać że ich nie ma :) Mimo wszystko ciągle robię wszystko aby było dobrze. Czasem mam wrażenie że ta choroba to walka każdego dnia, walka o siebie, o swoje zdrowie, o to aby nie dać się zdominować... Jednak przynosi to wiele korzyści, na tyle przyjemnych że przy głębszym zastanowieniu okazuje się że cukrzyca może zmienić nasze życie na lepsze, ale o tym kolejnym razem :)
Oczywiście w razie jakichkolwiek pytań zachęcam do zadawania ich, chętnie na wszystkie odpowiem :)
Życzę wszystkim miłego weekendu! :)






3 komentarze: